Free for all bez zasad na normal surkach

Poproszono mnie o wrzucenie tego repka na forum i to własnie czynie Wink

Gra rózni sie troche od innych ze wzgledu na to iż jest to gra "free for all" i bez zasad. Pod koniec zostało nas tylko 2 ale po moim nieudanym ataku na Li dokładnie 51 jednostkami (chciałem zobaczyc czy tyle starczy xD) gra sie niestety zwaliła Wink

Wiem wiem pod koniec sie bawiłem ze wzgledu na to iz miałem spora przewage nad swoimi przeciwnikami.. no ale co poradze, na to ze lubie przeciagac gre aby miec z niej jak najwiecej frajdy ;] Miałem nadzieje, ze chłopaki sie jeszcze rozwiną ale te głupie hamachi padły.. ehh

[link widoczny dla zalogowanych]

Miłego ogladania.

Zacna gra azaliż... Wink

2 razy sie odbudowywałem a i tak udało mi sie wyjśc na prostą. troche wkurzala mnie lamerksa gra hudego który miał taki zapas surki że wątpie abym go pokonał. Aczkolwiek wszystko sie moze zdażyć a ja jeszcze pare asów w rekawi miałem a herosi Hudego już padli. Przepraszam że dopiero teraz ale nie miałem wcześniej czasu...

Perspektywa Li [link widoczny dla zalogowanych]
Perspektywa Dandiego [link widoczny dla zalogowanych]
Perspektywa Hudego [link widoczny dla zalogowanych]

Polecam oglądac w kolejności Dando Li Hudy. Moja i Dandiego perspektywa tej gry jest najciekawsza chyba^^

Oglądałem perspektywe Hudego. Całkiem fajna gierka - widziałem, że Hudy bawił się Azją, ale nie wycisnął wszystkiego co dało się z tej nacji Very Happy

. Gdybyś ten murek z prawej strony postawił wcześniej Twój handel pracowałby sobie niezagrożony, ale rozumiem - trzeba dać fory reszcie itd xd. Może po oglądnięciu innych perspektyw dopiszę co nieco, ale to nie dzisiaj.

Lamersjka, dlaczego lamerska xD? Ja zazwyczaj sie bawie w obrone a tu sporo walczyłem. Miałem nadzieje, ze jedyny azjata w tej grze bedzie gdzieś koło mnie abym mógł se przejąc jego zameczek i miec rózne fajne bajery zarówno azjatów jak europejczyków Wink

Limit 300 + szybkie szkolenie mm normalnie pomarzyc xD Tak wiec najpierw walczyłem z Mickiem nastepnie broniłem sie przed dandim a w miedzyczasie budowałem swoje imperium Wink

Nawet Ci Li darowałem farmy jak walczyłes z Dandim Wink

Nie chciałem zagrac lamersko jak to nazwałes hihi. Nie moja wina, ze walczyłem mniejsza ilościa woja majac wiecej robotników po to aby miec zapasy surki Wink

Porównaj sobie Swoją perspektywe z moją i Dandiego a zrozumiesz czemu tak pisze:P

Widać bardzo dobrze że arabowi nie trza dużo aby sie odbudować^^ Azjata przed grą juz był na straconej pozycji...

Co do Azjaty to mołem mu wbijac w domki/pola itd ale tego nie zrobiłem waliłem od frontu mimo iz zasady są takie jakie były Wink

Co do twojej gry a mojej to Ty byłes na srodeczku mapy i nie dziwie sie wcale, ze Cie atakowali bądz Ty atakowałes, aby z którejs ze stron se zrobić wolna droge do koniecznego ponownego rozbudowania na wypadek deda. Co do gry Dandiego to tym człowieka agresywnego (tyczy sie tzara) i dlatego pieknie walczył na kilka frontów Wink

Ja ze swojej strony miałem azjate i nim się zajołem tymbardziej, ze jego technologie mi sie bardzo przydały. Po co miałem wchodzic w drogiem Dandiemu, który itak walczył juz z dwoma playerami (widac było to po P).