|
|
Autor |
Wiadomość |
Margal
Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 473
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zakopane Płeć:
|
Wysłany:
Sob 13:39, 13 Cze 2009 |
|
Zapodaje repka na życzenie-
moja perspektywa:
[link widoczny dla zalogowanych]
perspektywa Tronkiego:
[link widoczny dla zalogowanych]
Nie chcę się rozpisywać bo wystarczy obejrzeć. Powiem tylko że gaara grał tak dla jaj, zajmował się gospodarką i się bronił przed SLIWĄ i w sumie przed Medavojem też. Ja gdybym konsekwetnie dobił Tronkiego nie wracając się i broniąc przed Medem to by to nie wyglądało tak jak to wygląda ;p Składy nie były równe fakt ale Alex też nic nie robił więc się wyrównało powiedzmy
Staty:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
A.l.e.x
Dołączył: 19 Kwi 2009
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Sob 18:55, 13 Cze 2009 |
|
Ja stałem w bazie dopóki rower nie rozwalił lewego ... a potem w niecała minute zjechałem medavoja (herosik już był i mi wojo na 11 lvl wbił). Następnie wojem składającym sie prawie z samych herosów(w locie śliwę dobiłem) rozwalenie tronka z margalem było formalnością .. nie powiem ale wysłałem tronkowi golda a dopiero jakieś 5 min później dąłem margalowi wspólne
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
gaara
Naczelnik
Dołączył: 03 Mar 2008
Posty: 1208
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 85 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Arabian Desert Krk Płeć:
|
Wysłany:
Sob 19:04, 13 Cze 2009 |
|
W teamie fifomaria zaszwankował teamwork, mario pewnie bronil sie tak dlugo dzieki wspolnym od pozostalych. Margal wdg. mnie mogles zagrac duzo lepiej
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Margal
Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 473
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zakopane Płeć:
|
Wysłany:
Nie 14:24, 14 Cze 2009 |
|
No wiem, za późno postawiłem wogóle koszary, miałem tyle żarcia że gdybym się postarał i miejsca starczyło to w 14 bez problemu winienem mieć 250... Później zgłupiałem, nie wiedziałem kogo atakować, wpierw chciałem szybko Medavoja żeby mi gildii nie niszczył ale wiedziałem że wtedy Shleder nadejdzie ze swoim jakże zacnym wojskiem. Tak też się stało... Drugim błędem jak już wcześniej wspomniałem było małe niezdecydowanie co do dobicia właśnie Shledera. Mogłem zostawić Medavoja na łaskę gaary, ale niestety cofnąłem połowe wojska co skutkowało porażkę bitwy i pozwolenie na rozbudowe przeciwnikowi. Na szczęście wojna była nasza więdzy toast za wygranych !!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
| |