WOJNA NACJI | AZJA VS EURO

Zgodnie z zapowiedziami dzisiejszego dnia odbył się oficjalny pojedynek z serii wojen nacji.

Walka odbyła się w składzie:

EUROPEJCZYCY:
- nn^gaara
- BF*Mazur3k
- nn^Dawid
- 2BF#M@r†inĐj
AZJACI:
- 1nn^ave Dębowe
- 1BF#Dr. Mario
- aBF^Qarter
- DW‡Dandi

Walka była bardzo dynamiczna i zacięta, ostatecznie Azjaci pokonali Europejczyków po 53 minutach gry.

Link
[link widoczny dla zalogowanych]
Suma zabitych jednostek:
- Euro: 3936
- Azjaci: 5044

Gra została przerwana przed desynchro. Azja pokonała euro na pkty ;p 12678 do 10099

------------------------------------------------

Co moge powiedzieć od siebie? Że gra była wyrównana, a ja zlamilem i to strasznie :d Byłem najgorszy ze wszystkich

Jeszcze szczegóły podam u AZJATÓW:

Qarter:Score = 1239
UnitsKilled = 385
UnitsLosed = 635

Mario:Score = 2938
UnitsKilled = 1027
UnitsLosed = 977

Dandi:Score = 4726
UnitsKilled = 1792
UnitsLosed = 1214

Li Mu bai:Score = 3777
UnitsKilled = 1497
UnitsLosed = 1123

U EUROSÓW:

Gaara:Score = 3357
UnitsKilled = 1487
UnitsLosed = 1161

Mazur:Score = 1475
UnitsKilled = 580
UnitsLosed = 1238

Dawid:Score = 3011
UnitsKilled = 947
UnitsLosed = 1228

MartinDJ:Score = 2254
UnitsKilled = 924
UnitsLosed = 1063

Tak czuję, że gdybym ja zamienił się z Qarterem miejscami i MartinDj sie nie rozłączył byłby dopiero wyrównany pojedynek.

Jest jeszcze jedna sprawa warta uwagi iż moja gra nie dobiegła końca.Nikogo nie moge obwiniac jak tylko siebie , lecz troche to mogło zmienic wynik.A Dandi jak zwykle musiał się popisac swoimi statami ;/

ale wtedy li by nie dał rady... to ma dwa konce

PS dalem staty tak jak w wczesniejszych gra dawal gaara w wojnie nacji
zabij mnei za to... OMG

Qarter mial kiepski start. W dalszej części gry już się ogrania i jest z nim dużo lepiej Very Happy

Gdybym ja Cię osłaniał a on by się z tyłu budował coś by z tego wyszło. Miałem mało fragów bo musiałem skakać wojem do Li a później oszczedzałem złoto na kapłanów jadąc wojem za fooda. W grach na tak duże odległości jestem bardzo słaby;/ A złota było na początku mnóstwo- postawiłem GK i jeszcze chyba miałem 10k(bez wspólnych!) Gdyby nie to, że Martin opuścił grę na pewno azja odniosłaby kolejną klęskę.... Ale cieszmy się bo jednak wygraliśmy^^.

No tak Martin, prawdopodobnie byśmy wtedy przegrali...Choć miałem dość długą linie obrony i nie poddalibysmy sie tak łatwo Razz

Dandi wiesz dobrze że armie to miałeś dzięki mnie i mariowi a do 25 minuty to twoje staty wygladały mizernie, no ale wkońcu to była gra zespołowa i dobrez że zrobiłeś tą armie herosów Wink

2 aspekty w tej grze dość ciekawe były
Po piersze grał średni sład azji na mocny euro... u euro ino mazurk był z rezerwy a u nas ja i qarter...
Drugi ciekawy aspekt to drzewa miedzy moją bazą a bazą martinaDj... w początkowej fazie zaplatały sie tam moje balisty, co wielce ułatwiło obronienie sie martinowi a później wojska euro idąć przez ów las rozpraszały się i dość łatwo gineły co z kolei nam uratowało życie...
Gra zaiste zacna z dużą ilością zwrotów akcji...
Wydawałoby sie niemożliwe stało się realne^^

No tak ogladajac tego repa to chyba mielibysmy szanse jak by dalej gral DJ...

Li ja mialem tylko malo zarcia, a o zloto was bardzo wzbogacilem, mialem chyba najiwecej zlota...

Tak na poczatku co ja mailem zorbic?? Moglem od razu wszystkie woja wyslac do qartera, ale myslalem ze DJ mnie najedzie...

a poziej to juz sie bronilem przed gaara i dawidem co bylo pewne ze nei dam rady.

Gdybym zamiast budowac sie u Dandiego wybudował sie u Maria to by było lepiej Smile

A ja po tym ja mnie gaara zjechal praktycznie nie uczestniczylem. Zlamilem jak nigdy ;/ I nie śmiejcie się z moim statów Sad

nie wiem jak mogłem tak zagrac ;/

wazne ze dostarczyłes nam niezbednych racji zywnosciowych zlota i drzewa:)

I tak duzo u mnie nei zrobiles bo szyko padłem:/

No cóż ^^ skoro zostałem w domu to zagrałem zastępczo bo Eurosi nie byli odpowiednio poinformowani o spotkaniu Razz

Zwrotów akcji nie brakowało, początek świetny i do momentu wyjścia Martina wynik wydawał się przesądzony. Potem chwila nieuwagi, strata minimalnej ilości złota niezbędnej do handlu no i sytuacja zaczęła się odwracać. Pomimo desynchro można stwierdzić, że Azjaci koło 50 minuty mieli zdecydowaną przewagę.
Za podanie statystyk Dandiego nie ganić, bardziej szczegółowe zestawienie pojawi się w dziale Azjatów i Europejczyków. Wink

No niestety nie mogłem się pojawic o 17 , pojawiłem się o 17:12 Very Happy

LiMuBai mnie zawołał i wyłączył wiadomosci a mi serva nie wyszukiwało i nie wiedziałem u kogo jest ;.
Co do gry to skończyła by się szybciej gdyby został Martin:P

Moim zdaniem Euro > Azja Wink

. Gdyby DjMartin nie wyszedł bronili byście się jeszcze przez jakiś czas ale wreszcie byście padli.. Bo co zrobić mogli ronini Qartera czy ciągle padające jednostki które zżerały kupę złota.. Wojna nacji powinna być w tym przypadku powtórzona Wink

.

A tak po za tym graty dla obu drużyn za wysoki poziom gry Smile

.

zauwaz ze euro te znei mialo złota a w moich klasztorach byli do zrekrutowania kaplani:) robilisbysmy mnichow i rydwany, nie wiadomo jak by sie skonczylo...

zreszta wiadomo jakie sa zasady wojny nacji nikogo nie obchodzi ze Dj sobie wyszedł, bylo desynchro pktowy wygralismy.

po obejrzeniu poczatku azjatow moge powiedziec tyle: na milosc Boska koszar nie stawia sie po 9min !
gdy zaczynasz w 6-8 to nie dosc ,ze wojsko masz lepiej wytrenowane to i jest go o wiele wiecej...
gdy nie ma drzew na poczatku to tartak stawia sie i tak...nie wazne czy bedzie tylko kilka obok...bo zbadanie tej pily(zapomnialem nazwy;P) jest bardzo wazna sprawa...
po za tym nie rozumiem was...za co tak ubustwiacie lucznikow konnych? rozumiem w pozniejszym etapie czy jesli jestes dosc daleko od lini frontu...ale jesli nie to bardziej oplaca sie robic zwyklych ktorzy maja tylko 1atk mniej nie kosztuja zlota wiec szybko stawiasz nastepna gildie!
druga kluczowa sprawa...nie bawimy sie w simcity do 13.30/12.30 tylko wydajemy na bierzaca drewna i zarcie...

no bardzo ciekawy mecz ;D
gra Gaary tak do 30min to bylo kompletne mistrzostwo tylko pozniej z Dawidem cos przysnal na kilka min i zamiast po pokonaniu Dandiego isc na baze Mario ktora byla slabo strzezona przesadzic losy meczu...bo na gospodarce Li nie pociagnieto by az do odbudowania reszty
bardzo mi sie podobal moment walki Gaary i Dandiego(przed zniszczeniem)...ahh poezja Very Happy

euro mialo jeszcze kolejny ciekawy manewr...Gaara lub Martin sie okopuje i zatrzymuje na jakis czas 2 graczy a pozostali eurosi ida na reszte azjatow...u azjatow takie cos bylo nie mozliwe bo Qarter i Li by sobie nie poradzili...
wlasciwie tylko Dandi wpadl na pomysl by postawic front obok tego glownego...zarcie azjatow pozniej wygladalo cienko bo glownie jechali na gospodach...ktos powinien wytrenowac porzadny limit z koszar...
ta walka 4vs4 to bylo cos Very Happy

dziwie sie ,ze ktos nie sprobowal zobaczyc czy ktorys z graczy nie ma pustego miasta i je zdemolowac zamiast wszystko slac do pola bitwy Very Happy

oczywiscie tak po 40min azjaci tracili z braku zlota i slabszego eko
zdziwilo mnie takze ,ze nikt od razu nie padl...ale to wina bardzo ciekawego ulozenia graczy ^^
ale problemy Martina sporo ustawily...Qarter jak mogles sie tyle odbudowywac ;/
balisty to wlasciwie juz standard a magii nie bylo z oczywistego powodu...