Autor |
Wiadomość |
Gedeon
Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 2135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany:
Czw 20:12, 11 Lis 2010 |
|
Niewielka kapliczka poświęcona bogu mórz. Okrągły budynek, kryty kopułą w kolorze morza.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gedeon dnia Śro 18:41, 17 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Gedeon
Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 2135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany:
Czw 19:29, 18 Lis 2010 |
|
FENRI
Po schodkach Fenri wchodzi do środka. Wewnątrz jest dosyć ciemno - jedynie przez mały otwór w kopule pada nieco światła (co ciekawe, dokładnie poniżej, na środku posadzki jest niewielkie wgłębienie wypełnione wodą). Do ściany w niektórych miejscach przybito jakieś małe kawałki złota lub srebra. Dokładnie naprzeciwko wejścia, po drugiej stronie sali, stoi drewniany posąg mężczyzny o zielonej skórze i brodzie z wodorostów (farba nieco obłazi w paru miejscach). Charakterystyczna poza figury - lekkie wychylenie do przodu - oraz fakt, że po bliższych oględzinach częśc glonów pokrywających brodę okazuje się prawdziwa - sugerują, że kiedyś posąg zdobił dziób jakiegoś statku.
W świątyni jest mężczyzna ubrany w szatę w kolorze morza. Ma szerokie bary i długą, lekko siwiejącą brodę. Opiera się na harpunie o długim trzonku.
- Ahoj - mówi mocnym, ale nieco zachrypniętym głosem. - Czego szukasz w świątyni Monarchy Głębin?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Viltharis
Naczelnik
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 3626
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 45 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany:
Pią 14:13, 19 Lis 2010 |
|
- Witaj kapłanie - zaczęła Fenri nie bardzo wiedząc, jak się zabrać do rozmowy z taką osobą. Rzadko bywała w świątyniach jakichkolwiek bóstw. Zaraz jednak odzyskała rezon. - Nie przychodzę po święcenia ani nic z tych rzeczy. Słyszałam, że ktoś w tej świątyni chce coś załatwić w Górnym Kimberlen, a nie bardzo chce. Pomyślałam, że może mogłabym się na coś przydać.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gedeon
Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 2135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany:
Pią 20:09, 19 Lis 2010 |
|
FENRI
- Ktoś, powiadasz? - kapłan ostentacyjnie się rozgląda po świątyni, po czym drapie po głowie. - Jako, ze jestem tu sam, wychodzi na to, że chodzi o mnie, hehehe. - Po chwili Seamus poważnieje. Na jego twarzy widać wahanie. - Po prawdzie to cholernie nie chce mi się taszczyć dupska taki kawał... szlag by wziął ten reumatyzm... ale bez urazy, głupio trochę boskie mienie powierzyć nieznajomej, nie? Hmm... No dobra... Przyłoż rękę do posągu i przysiągnij Forkysowi, że nie ukradniesz tego co Ci dam i zaniesiesz, gdzie Ci każę. Nic nie bój, to nic nielegalnego - na tych wyspach nawet Inkwizycja się Ciebie nie czepnie.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Viltharis
Naczelnik
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 3626
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 45 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany:
Pią 20:13, 19 Lis 2010 |
|
- Em... szczerze powiem, że wątpię, by moja przysięga Foryksowi była coś warta. Nie jestem jego wyznawczynią, niemniej, jeśli to ma pana uspokoić, mogę przysięgać - rzekła dziewczyna, patrząc na posąg z glonami w brodzie. - A ile dostanę za swoją fatygę, tak swoją drogą?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gedeon
Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 2135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany:
Pią 20:32, 19 Lis 2010 |
|
FENRI
- Rozumiem, że łaska w oczach Forkysa niewiele dla Ciebie znaczy, co? - pośród brody widać uśmiechnięte usta kapłana. - No nic... powiedzmy, że odpalę ci dziesiątaka, jak zaniesiesz coś do Gildii Magów. A o przysięgę się nie martw. Tu nie chodzi o wiarę i inne bzdety. Żadna Potęga nie lubi kiedy ktoś wyciera sobie gębę jej imieniem, a potem nie dotrzymuje słowa... Jeśli złamiesz przysięgę, może ci się przytrafić coś paskudnego. Nie to, żebym cię straszył, przecież nie masz zamiaru mnie oszukać, prawda? Hehe. No dobra, złoż przysięgę i miejmy to z głowy - Seamus wskazuje na posąg.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Viltharis
Naczelnik
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 3626
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 45 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany:
Pią 20:45, 19 Lis 2010 |
|
- Skoro w tym czymś jest coś tak cennego, to może jednak skusisz się, szanowny kapłanie, na 20 sztuk złota? Jestem pewna, że dla świątyni tak popularnego w okolicy bóstwa nie jest to ogromny wydatek.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gedeon
Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 2135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany:
Pią 20:51, 19 Lis 2010 |
|
FENRI
Kapłan wzdycha. - Popularnego? Te szmaciarze przychodzą tylko wtedy, jak poczują na dupsku oddech Straszliwego, jak się trafi jakiś sztorm, czy coś w tym stylu... I czy w tym cholernym mieście pełnym kupców, wszyscy muszą się targować? Dziewczyno, to jest prosta robótka przejdź-tam-i-z-powrotem. - Postukuje z irytacją trzonkiem od harpuna w posadzkę. - Wielu zrobiłoby to za mniej.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Viltharis
Naczelnik
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 3626
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 45 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany:
Pią 21:22, 19 Lis 2010 |
|
- Z drugiej strony wielu chętnych nie ma... - odparła jedynie Fenri.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gedeon
Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 2135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany:
Sob 11:27, 20 Lis 2010 |
|
FENRI
- Bom się na razie tylko zastanawiał, czy kogoś wysłać, czy jednak samemu się pofatygować. Ale skoro żeś sama przyszła, tom pomyślał że od razu to załatwię... - W głosie kapłana słyszysz irytację. - To jak, zgadzasz się na 10 monet, czy nie?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Viltharis
Naczelnik
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 3626
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 45 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany:
Sob 11:43, 20 Lis 2010 |
|
- 20 stale nie wydaje mi się majątkiem. Jestem pewna, że twój czas, szanowny kapłanie, jest tyle wart - odparła dziewczyna, nieustępliwie.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gedeon
Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 2135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany:
Sob 11:47, 20 Lis 2010 |
|
FENRI
Bywały czasy, kiedy za 20 sztuk złota żyłem cały tydzień. - mruknął Seamus. - Nie, to nie. Jak masz jeszcze jakąś sprawę w świątyni - na przykład pomodlić się, niektórzy po to tu przychodzą, uwierz mi - to załatw to, a jeśli nie, to spłyń. - kapłan odwraca się.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Viltharis
Naczelnik
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 3626
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 45 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany:
Sob 11:51, 20 Lis 2010 |
|
- Takie czasy być może bywały, ale obecnie parszywe piwo kosztuje 3 złocisze, do tego strawa 2 - odpowiadam, wzruszywszy następnie ramionami. - Nie, to nie.
Obiecując sobie w duchu, że dobrze wie, kto będzie pierwszą okradzioną przez nią osobą w tym mieście, Fenri wyszła ze świątyni. Następnie przystanęła na moment i obeszła ją, rozglądając się za innym wejściem, przeznaczonym raczej dla kapłanów.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gedeon
Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 2135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany:
Sob 11:56, 20 Lis 2010 |
|
FENRI
Obchodząc budynek dookoła, dziewczyna widzi, że z przeciwnej strony do wejścia, do rotundy przylega mała, kwadratowa przybudówka. Jednak nie ma w niej żadnych drzwi, jedynym otworem jest okno, przysłonięte nieco przybrudzoną i naddartą firanką.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gedeon dnia Sob 12:11, 20 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Viltharis
Naczelnik
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 3626
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 45 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany:
Sob 13:08, 20 Lis 2010 |
|
Kobieta zapamiętała ten szczegół, choć obecnie potrzebowałaby drabiny, by się tam wspiąć. Zaczęła więc szukać, czy aby w okolicy nie stoi jakaś. Może się przydać na wieczór, a przecież była w okolicy portowej, drabina zapewne przydawała się stosunkowo często, choćby jako trap na pokład.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|