Lazaret

Wysłany: Sob 12:07, 12 Mar 2011

No dobrze ale i tak go zabije - mówi Sergius uspokajają się trochę i po chwili dodaje - to co za liście kupiłem?

Wysłany: Sob 15:17, 12 Mar 2011

SERGIUS
- Nie wiem, ale na pewno nie błyszczaka. - kręci głową Marlena. Po chwili dociera do niej pełen sens słów Sergiusa. - Nie, nie rób tego! - mówi. - Jeżeli w ogóle można wyceniać ludzkie życie, to na pewno jest ono warte więcej niż 15 monet...

Wysłany: Sob 21:41, 12 Mar 2011

Tu nie chodzi o pieniądze - mówi Sergius - oszukał mnie mimo tego ,że go ostrzegłem taka zniewaga nie może być wybaczona

Wysłany: Sob 22:20, 12 Mar 2011

SERGIUS
- Tym bardziej! Nie można zabijać, czy czynić szkody w imię poczucia własnej wartości. Bo ono jest tylko twoim wymysłem, a życie ludzkie jest prawdziwe. - kręci głową Marlena. - Jeśli chcesz go ukarać, daj znać straży.

Wysłany: Nie 20:25, 13 Mar 2011

Co zrobi straż ? Zamknie go na jakiś czas a potem wypuści powinienem być ostrożniejszy dawnej by się to nie zdarzyło po za tym zrobił to z premedytacją i musi ponieść karę - odpowiada Sergius

Wysłany: Nie 20:32, 13 Mar 2011

SERGIUS
- Odpowiednią karą za oszukanie kogoś na 15 sztuk złota nie jest śmierć! O ile za cokolwiek jest. - poprawia się Marlena. - Odpowiednią karą byłby właśnie areszt, albo grzywna. Gdyby ludzie zabijali się za takie rzeczy...

Wysłany: Nie 20:35, 13 Mar 2011

Ludzie ,ja jestem wampirem - mówi Sergius

Wysłany: Nie 21:15, 13 Mar 2011

SERGIUS
- Chyba doszliśmy już do tego, że wampir nie musi być zły, prawda? - Marlena uśmiecha się niepewnie. - Nie psuj pierwszego wrażenia, co?

Wysłany: Nie 21:42, 13 Mar 2011

Dobra nie będę go szukał ale jeśli go spotkam to zginie - odpowiada uspokojony Sergius

Wysłany: Nie 22:21, 13 Mar 2011

SERGIUS
- Proszę obiecaj, że go nie zabijesz! Jeśli tak ma się kończyć twoja pomoc, to ja dziękuję bardzo! - mówi rozżalona Marlena. - Proszę...

Wysłany: Pon 20:48, 14 Mar 2011

Pierwszy raz ktoś mnie o coś prosi - mówi Sergius z lekkim uśmiechem - Dobrze nie zabije go ,tylko dla tego ,że mi pomogłaś i chyba zaczynam cię lubić

Wysłany: Pon 21:56, 14 Mar 2011

SERGIUS
- Wolałaby, żebyś nie robił tego, bo jest złe... Ale zawsze to jakiś krok do przodu, prawda? - uśmiecha się słabo. - Ale ty też dasz się lubić... Kiedy nie krzyczysz, że kogoś zabijesz - znowu się uśmiecha. Potem wzdycha. - Wybacz, ale sam widzisz, ze teraz mam sporo pracy... A nie mam żadnych więcej zadań dla ciebie. Jeśli będziesz czegoś potrzebował... albo chciał porozmawiać... Przyjdź wieczorem.

Wysłany: Wto 20:52, 15 Mar 2011

SERGIUS
Kiedy wampir przybywa pod budynek, jest już ciemno. Przed wejściem nie ma petentów.

Wysłany: Wto 20:53, 15 Mar 2011

Sergius wchodzi do środka w poszukiwaniu Marleny

Wysłany: Wto 21:00, 15 Mar 2011

SERGIUS
W środku wampir zastaje podobny widok jak poprzednio - biedacy nocujący na łóżkach oraz mnisi kręcący się po sali. Podchodzi do niego ten młody zakonnik, który go wpuścił poprzednio.
- Potrzebuje pan pomocy? - pyta niepewnie. W tej chwili Sergius dostrzega Marlena. Macha ręką i podchodzi. - Spokojnie, Mark, ja się zajmę panem - mówi do chłopaka. On kiwa głową i odchodzi.