O grze

Dyskutowałem trochę z Viltharisem i podjęliśmy temat tego, w jaki sposób mają wyglądać w ogóle te sesje.
Opcje są raczej dwie - gracze są jedną drużyną, lub Viltharis prowadzi każdemu osobno. Głosujcie w ankiecie, ale uzasadniajcie proszę wybór stosownym postem. To BARDZO ważne.

Ja głosuję na opcję pierwszą. Uważam że drużyna to dobry pomysł, rozgrywka będzie dużo ciekawsza, a i MG będzie miał mniej roboty. W kupie raźniej, jak to mówią.

PS.
Zastanawia mnie jednak kwestia języka.
Sprawa wygląda tak, jest 4 ludzi i 2 gnomów:
Hildebrand (człowiek)
Ichiki (człowiek)
Chiron (człowiek)
no i jeszcze Serafin (człowiek)
Mortimer (gnom)
Elgrim (gnom)

Z czego tylko Hildebrand i Elgrim posiadają umiejętność języka wspólnego (ten pierwszy 5, ten drugi 4). Więc co - Chiron nie porozumie się z Mortimerem w żaden sposób? Uważam to za nieco głupie. Albo niech inni zmodyfikują nieco swoje umiejętności i nauczą się języka, albo uznamy że wszyscy znamy język wspólny Confused

Hmmm.. Z jednej strony drużyna to bardzo fajny pomysł, z drugiej, gra drużyną na forum to wg mnie samobójstwo. Drużyna musi podejmować decyzje wspólnie, przecież nie każdy będzie na forum, jak będą inni. Drużyna była by dobra, gdybyśmy mieli sesje na ircu, na przykład. Tak czy siak, głosuje za drożyna, jak będzie tak będzie, najwyżej się zmieni jak będzie źle :>

Ktoś tu widzę zagłosował w ankiecie a nie uzasadnił swojego punktu widzenia.

Co do drużyny to można wymyślić cokolwiek - np. czekać aż inni się wypowiedzą (będzie wolniej, ale będzie), ustalić gdzieś na początku na co jego postać może się zgodzić a na co nie, wyznaczyć przywódcę drużyny etc..

A co sądzisz o kwestii języka, Virtual? :>

hmm... ja to sobie mniej więcej inaczej wyobrażałem Smile

Liczyłem że niej więcej każdy kieruje sobą

Decyduje czy jest dobry czy zły

i czy chce dołączyć do tej drużyny

na razie nic nie dam

Ja nie wiem co myśleć bo jestem za tym i za tym sposobem Wink

P.S W tej liście w pierwszym poście zapomniałeś dodać że jest 4 ludzi : a ja ?? Sad

Pozdrawiam.

A, przepraszam. Już poprawione. Twoja postać również za bardzo nie ma umiejętności języka. Confused

Hehe... sesje. To, co z Kamsztorem kochamy najbardziej xD

Moim zdaniem należy rozgrywać to drużynowo, jak niemal wszystkie sesje RPG. No bo troszku byoby roboty, gdyby każdy sam w jakiś sposób miał własną przygodę. Poza tym, takie samotne(całkowicie samotne) "podróżowanie" szybko się nudzi.

Pozostaje też kwestia, jak złoży się dana drużyna. Można przykładowo wziąć 2 postacie, które gdzieś tam podróżują i w wyniku swych przygód poznają nowe i biorą do drużyny.

P.S.- jak znajdę tylko czas, zrobię postać. Kamsztor, pilnuj ich, żebym mógł grać z wami xD Na razie nie mam dostępu do komputera, więc wyrozumiałości proszę Wink

SOBD^Chidori napisał:

hmm... ja to sobie mniej więcej inaczej wyobrażałem Smile

Liczyłem że niej więcej każdy kieruje sobą

Decyduje czy jest dobry czy zły

i czy chce dołączyć do tej drużyny

na razie nic nie dam

Oczywista.. kierujesz sobą.. chodzi o to czy chcesz mieć własną przygodę.. w którą grasz sam, czy chcesz żebyśmy wszyscy uczestniczyli w jednej przygodzie :> A jeżeli będziemy drużyną to tak będzie po prostu najlepiej.

SOBD^Fugiel napisał:

P.S.- jak znajdę tylko czas, zrobię postać. Kamsztor, pilnuj ich, żebym mógł grać z wami xD Na razie nie mam dostępu do komputera, więc wyrozumiałości proszę Wink

Hehe.. spokojna głowa.. MG wraca dopiero 28, powinieneś zdążyć Razz

A to, jak się złoży drużyna to moim zdaniem akurat najmniejszy problem Smile

Virtual napisał:

Hmmm.. Z jednej strony drużyna to bardzo fajny pomysł, z drugiej, gra drużyną na forum to wg mnie samobójstwo.

Gra osobno to zaplanowane z zimną krwią zabójstwo MG Wink

Kiedy zaczynamy gre ? Bo nie wiem kiedy Viltharis wróci ?? (prosze mniej więcej o podanie daty)

Pozdrawiam.

Kamsztor napisał:

Hehe.. spokojna głowa.. MG wraca dopiero 28, powinieneś zdążyć Razz

A to, jak się złoży drużyna to moim zdaniem akurat najmniejszy problem Smile

Czytanie ze zrozumieniem się kłania Razz

Nie doczytałem tego chyba Wink

Ja zaś zagłosowałem na opcję drugą, bo mam pewien pomysł. Tak, to prawda, że będzie mi bardzo trudno prowadzić kilka przygód osobnych na raz, ale w ten sposób zamierzam zrobić drobny przegląd i sprawić, by do gry włączyli się ci, którzy traktują to najbardziej serio, mają czas i chęci.

Więc moja propozycja jest taka: każdemu zaczynam prowadzić osobno i powoli łączę ich losy w jedną przygodę. Teraz graczy jest dużo, ale jestem pewien, że ludziom przestaną pasować niektóre rzeczy, a odejście jednego gracza może spowodować lekki zastój, zwłaszcza, gdy jest ich tylu. Powiedzcie co sądzicie o moim pomyśle i czy są gracze, którzy chcieliby nawet przy czymś takim, zacząć grę razem (w dwie, trzy osoby na przykład :>).

Kamsztor napisał:

Z czego tylko Hildebrand i Elgrim posiadają umiejętność języka wspólnego (ten pierwszy 5, ten drugi 4). Więc co - Chiron nie porozumie się z Mortimerem w żaden sposób? Uważam to za nieco głupie. Albo niech inni zmodyfikują nieco swoje umiejętności i nauczą się języka, albo uznamy że wszyscy znamy język wspólny

Wkradł się błąd. Wydawało mi się, że o tym pisałem, każda rasa zna jeden język od samego początku. Ludzie i niziołki znają wspólny, choć pewnie w różnych odmianach, elfy elficki, krasnoludy krasnoludzki, gnomy język gnomów. :> Mogą brać także języki dodatkowe.

No, mi się taki pomysł podoba. Nie mam nic przeciwko, ja jakby co, jestem za. :>

Czyli coś jakby sesje próbne? Ok, jak najbardziej popieram Smile

W końcu wychodzi i tak na to samo, a dla ogółu przygody wyjdzie na dobre.

Viltharis napisał:

Wkradł się błąd. Wydawało mi się, że o tym pisałem, każda rasa zna jeden język od samego początku. Ludzie i niziołki znają wspólny, choć pewnie w różnych odmianach, elfy elficki, krasnoludy krasnoludzki, gnomy język gnomów. :> Mogą brać także języki dodatkowe.

Ahaaa, to nieco wyjaśnia. Wydaje mi się że nie pisałeś, dlatego zaznacz to w odpowiednim miejscu.

PS. Trzeba się też umówić, co robimy w przypadku kilku osób naraz w jednej przygodzie. Jeżeli zadamy komuś pytanie, to nie piszemy nic dopóki on nie zareaguje? Tak chyba będzie najlepiej.

Ku chwale i zwycięstwu jestem ZA

Very Happy