Taktyki Arabów - dyskusja

ok, ale jak można właśnie przeprowadzać taką wymianę? mam zawsze Handlarza, ale nie umiem doprowadezic do wymiany:/.

Luke Ghost napisał:

Pozatym kurs wymiany jest nie co duży. 500 za 50? Nie za bardzo się to opłaca, zwłaszcza gdy grasz przeciw innemu graczowi. Z kompem jakos ujdzie.

jak się ma tak z 30 000 jedzenia to można wymieniać na złoto 20 000 na 2000 a to już coś.

Tak, tylko to strasznie długo trwa...

no. wymiana powinna byc pominięta w procesie czekania Smile

a nie na odwrót Confused

to może i trwa ale nastawiasz a złoto samo płynie a w tym czasie się zajmujesz czym innym.

Inna sprwa to hndel przydtne ale jeśli się ma już jakies zsoby.

Jak masz już jakieś zasoby, to handel nie jest już zbytnio ci potrzebny. Chyba że masz czegoś mało, to owszem. Jednak jak grałem z kuzynem po LANie, to bez handlu byśmy nie przeżyli Embarassed

.

Ja mam 2 taktyki grając arabami.
1 robie wielki meczet szybko fanatyzm i dżihad, i masowo atakuje wroga wojownikami dżihadu.
2 najpierw wieża magów, czarna magia i robie dżiny przy okazji podmacniając je przedmiotami.

Wysłany: Wto 17:32, 07 Mar 2006

ja jak juz arabami to robie duuzo pól (kolo 20) muszą byc osłonięte jakimis basztami albo cuś ale są one w jakims ukrytym miejscu... z 5 pól obok zamku...wymieniam wtedy co chce..hop hop dobre 40 piechurów i 10 łuczników... i komputer nie ma szans
(na obrone caly czas robie piechurów) wojska walczace wrogiem są wspomagane nowymi piechurami...to muj sposób

Wysłany: Wto 17:52, 07 Mar 2006

Luke Ghost napisał:

Jak masz już jakieś zasoby, to handel nie jest już zbytnio ci potrzebny. Chyba że masz czegoś mało, to owszem. Jednak jak grałem z kuzynem po LANie, to bez handlu byśmy nie przeżyli Embarassed

.

potrzebny jest przy walce w sieci bo nigdy nie wiadomo jak bardzo kosztowny okaże się desant a np na drugi już nie będzie czasu, ja tak zawsze planuje, że robie zmasowany atak, pod warunkiem, że mam zaplecze gospodarcze ;].

Generalnie zasada jest taka, aby to robić jak najszybciej bo gdy ktoś zostanie już zaatakowany to podniesienie się jest ciężkie.

Wysłany: Wto 20:49, 07 Mar 2006

To ty chyba Arkatnis na "łatwym" poziomie grasz. 20 pól.....a poco ich tyle Smile

Wysłany: Śro 16:43, 08 Mar 2006

ja robie 30 pól albo 20 i krowy Razz

P non stop wymieniam food na złoto nawet gdy tego drugiego mam dużo bo wiadomo że jak grasz długo to kiedyś się skończy (nie gram na deathmatch'u a zaczynam grę z surowcami na 400)

Wysłany: Sob 11:16, 11 Mar 2006

Nie, ja zaczynam na 1500 i tak mi brakuje. Z kuzynem zawsze graliśmy na normalnym, a raz daliśmy na trudny. Wykończyli nas dość szybko. Może i byśmy to przetrwali, gdyby nie nasza taktyka, która trwa bardzo dłuuugo, ale jest mocna. Jak ją doprowadzimy do końca, to komp nie ma szans.

normal to łatwizna nawet według mnie łatwiejszy od łatwego bo żadko sie zdarza zeby komp. robił gildie a niedawno sie przerzuciłem z łatwego na normala
Ja stosuje taktyke 99 krów do tego 33 wiesniaków>zajmuje wszystkie dostepne złoza złota i obstawiam wiezami>robie gildie woj. i wielki meczet >w tym tech. do janczarów i dzihadsu > póki jest złoto robie zmasowane ataki janczarów naprzemian z woj. dzihadsu lub jak niemcy robie blitzkrieg niszcze kopalnie złota wroga daleko wysuniete poza front a wojownicy dzichadu utrzymują luke jak tylko zblize sie do wrogiego miasta buduje ze 20 koszar i produkcja na maksa jak gosciu ma mury to katapulty i balisty .Nikt sie przed czyms takim nie obroni a i jeszcze ze dwa meczety dla kapłanów i błogosławienstwo rzucam> jak sie skonczy złoto to wymieniam w gospodzie a jak wogóle nie mam to produkcja woj. dzihadsu na maksa

ja biore 15 do złota kamienia do drewna 20 i do żarcia 10 do pól i 5 krów a także 6 statków rybackich i 5 wieśniaków do budowania i jest git

tylko tyle bierzesz jak bedziesz robił duzo woja to na 100% zabraknie ci jedzenia
moim zdaniem to za mało przeczytaj sobie mój post

TO NIE JEST WARCRAFT TU SIE ROBI DUZA EKONOMIE!!! Surprised