|
|
Autor |
Wiadomość |
Kamil Kania
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1048
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z dalekiego Południa Płeć:
|
Wysłany:
Wto 14:17, 14 Lip 2009 |
|
Stworzył Haemimont Tzara i widział on, że jest dobry! + format .doc - [link widoczny dla zalogowanych]
A wszystko zaczęło się w roku 2000 w stolicy Bułgarii, Sofii. Wkraczając w nowe milenium zostaliśmy obdarowani nową grą o której będzie ta opowieść. A był to Tzar: Ciężar Korony wydany przez bułgarskie studio Haemimont Games!
Ktoś powie: „Typowy RTS, nic więcej, widziałem lepsze”, otóż nie, fenomen tej gry nie ma sobie równych.
Jak to bywa w takich przypadkach nowa produkcja nowego studia nie odniosła jakiegoś oszałamiającego sukcesu i już dwa lata później mogliśmy ją zakupić za symboliczne kilka złotych w naszym kiosku. Jednak warto podać dokładną datę tego wydarzenia, które zmieniło życie setek żyjących w Polsce osób: 1 listopada 2002 do kiosków trafił 11 numer „Komputer Świat Gier”, i mogę zapewnić was o jednym, ta gazeta nie wiedziała co robi!
Jednak aby zachować ciągłość moich wywodów muszę zapodać wam kolejną datę: 21 marzec 2002. To ostatnia oficjalna wiadomość Haemimontu o swojej produkcji i ostatni gest dla ludzi w nią grających, w skrócie (słowa które dobrze znają wszyscy) – patch 1.10! I jak wielu mogło by pomyśleć nie był to koniec tej gry, był to dopiero początek jej fenomenu!
Minęły trzy, prawie cztery lata, a grający w zaciszu swych mieszkań tzw. Tzarowicze postanowili ukazać się światu! No, może trochę przesadzam, ale nie zmienia to faktu, że 28 listopada 2005 r. znany przez nas wszystkich Deadman założył przyszłą perłę fora.pl czyli „Karczmę u Cesarza”. Skoro forum miało być o tak ukochanym przez niego Tzarze, tak więc skąd ta nazwa, może zapytać wielu? Cóż, myślę, że wywodziła się z głębokiej sympatii ów martwego mena do jednej z trzech nacji występujących w Ciężarze Absur… znaczy Korony – Azjatów (UWAGA! UWAGA! Konkurs: Jakie są dwie pozostałe nacje występujące w Tzarze? Odpowiedzi proszę wysyłać na numer: 888777666. Dla co bystrzejszych przewidywane specjalne rangi i pocałunek od Deadmana [oczywiście jeśli się zgodzi]. Choć oczywiście pomysł młodego warszawiaka, jakim wtedy był Deadman, z perspektywy człowieka myślącego wydawał się idiotyczny to w takiej samej mierze wypalił…
Do dziś nie wiem i nawet nie próbuję zgadywać co zmusiło biednych Tzarowiczów do wklepania w googlach słowa: tzar (i wszystkich pokrewnych) tak samo nie wiem w jaki sposób forum to znalazło się na jednym z pierwszych miejsc w tejże wyszukiwarce, ale przypuszczam, że kilku specjalistów od zjawisk paranormalnych rozwiązało by sprawę.
Tak więc gdy ja (początek maja 2006) dołączyłem do tej z pozoru zwykłej społeczności była już ona całkiem spora, ale szybko okazało się, że trawił ją jakże palący problem anarchii. Mianowicie forum było po prostu jednym wielkim domem publicznym, by nie powiedzieć burdelem! Dlaczego? Obaj admini (tak, było już dwóch, drugim był tzw. Viltharis i jak łatwo zgadnąć kolejny młody warszawiak!) gdzieś wywiali zostawiając forum samemu sobie, a raczej userom. W takich przypadkach oprócz zawrotnej wolności szerzył się spam i doskonale znana wszystkim czytającym to: głupota. Wtem jednak objawił się oczom adminów, userów i mym, pewien szary użytkownik, zwany w skrócie KZW. Nikt (i pewnie również on sam) nie ma pojęcia skąd spłynęło na niego tak wielkie natchnienie dzięki któremu (i może kilku litrom czystej) zdołał uszczknąć dla siebie… co ja plotę, dla ogółu(!) trochę administratorskiej władzy!
Nie było by w tym nic niezwykłego gdyby ten młody osobnik nie stał się postrachem wszystkich, nie lubiących czytać regulaminów, userów. Tak więc jak łatwo domyślić się w świecie Tzara zapanowała jedność, pokój i dobrobyt, wszyscy żyli długo i… względnie normalnie.
Tutaj można by skończyć opowieść, ale tylko pod warunkiem, że opowiada się o zwykłej grze, zwykłej społeczności i zwykłym forum, w tym przypadku jednak było inaczej…
Dzięki swym umiejętnościom wkupywania się w łaski ludzi szybko zostałem moderatorem, pokochał mnie KZW (niestety, rozważamy tu dwa znaczenia tego słowa), a polubili Deadman, Viltharis i wielu innych, szybko również przekonałem się, że nie trafiłem w zwykłe miejsce.
Nie będę tu wspominał o dziesiątkach dziwnych tematów, nietypowych pytań i jeszcze bardziej anormalnych odpowiedzi, skupię się na co ciekawszych akcjach.
http://www.tzar.fora.pl/archiwum,30/syriusz,854.html – można powiedzieć, że to pierwsza z nich. Oj, zamieszanie co niemiara, ci niegrzeczni kuzyni… Ha, pierwsza osoba, która dzięki moim (swoją drogą idiotycznym xd) wywodom otrzymała bana, cóż za satysfakcja, nie wie o czym mówię, ten kto tego nie doświadczył.
Potem oczywiście nie było lepiej, ale o wiele ciekawiej:
Temat założony przez KZW: „Coś mi tu śmierdzi” mimo niezbyt ciekawej nazwy zdobył popularność bliską brazylijskim telenowelom. Jednak widać któryś zazdrośnik (pewnie admin) postanowił pozbawić prześwietnego moda swojego dzieła i teraz niestety nikt już nigdy go nie przeczyta. Ale co szkodzi streścić w kilku słowach p czym opowiadał ów śmierdzący temat. Mianowicie doprowadził on ( po długim i żmudnym śledztwie ) do zabanowania Jojossa i Jarnassa – było to jeden i ten sam cwaniaczek. Dziecko swoich rodziców i na dodatek neostrady, kto nie miał okazji go poznać niech żałuje! Był to jedyny hacker na globie nie potrafiący hackować, tak, świat zawsze pełen był intrygujących osobowości. Oczywiście nikt na początku nie był tego pewien i nad forum (nie po raz ostatni!) zawisła groźba zhackowania. Ale mężni Deadman i Viltharis (swoją drogą ciekawe czy odwiedzali wtedy forum) pozwolili na prowadzenie śledztwa i ostateczne skazania Jojossa na dożywotniego bana! (to akurat niestety nie miało się już powtórzyć w żadnym innym przypadku). Ale nie macie się czym martwić! Zdradzę wam, że śmierdzący temat doczekał się swojej kontynuacji, w tej samej reżyserii, ale trochę innej obsadzie.
Cóż, choć wydaje mi się to nieprawdopodobne to w przeciągu następnych kilku miesięcy nie na forum nie działo się nic istotnego, oprócz dziesiątek dziwnych tematów, nietypowych pytań i jeszcze bardziej anormalnych odpowiedzi.
Jednak nie mogło to potrwać długo, rok 2007 miał obfitować w ogrom niezwykłych wydarzeń, a ważniejsze postaram się tu w skrócie scharakteryzować.
Na forum pojawił się nowy user o nicku Radanat, niby nic, ale jednak. Zaczęło się od tego, że biedaczek mimo usilnych starań nie potrafił ze zrozumieniem zakończyć lektury (wtedy przecież krótkiego i prostego!) regulaminu.
http://www.tzar.fora.pl/archiwum,30/ban-radanata-banana,769.html – piszący to Abra (no tak, forum doczekało się kilku nowych modów, władza zaczęła wymykać się adminom spod kontroli!) pewnie po kilku głębszych, nie był w stanie dokładnie sprecyzować swoich wątpliwości, ale jak widać z pomocą przyszedł Deadman.
Ankieta choć szlachetna z założeń tylko ukazała jak prawomocne i trwałe są decyzje podejmowane na forum, zwłaszcza te demokratyczne. I nawet widzę, że praktykowano jeszcze ankiety anonimowe! No tak, wtedy jeszcze chyba żaden z zabanowanych nie miał pomysłowości szymona668, ale o tym później.
Oczywiście błyskawicznie (mało powiedziane, bo dzień przed postem Abry o.O) pojawiły się przeprosiny ów pana: http://www.tzar.fora.pl/archiwum,30/przeprosiny-radanat-a-banan-a,768.html
Choć treść kuje w oczy poprawnością to możemy się doczytać, że nie jaki Krzystof (zapewne KZW) dał mu drugą szansę. Swoją drogą już wtedy cała kadra moderatorska doskonale ze sobą współpracowała.
W wywodach zabanowanego/lub nie (trudno po tym wszystkim dojść do jednoznacznych wniosków) Radanata pojawiła się również tajemnicza nazwa: IRC.
No tak, od wieków (bo od początków roku 2006) jest to miejsce gdzie dyskutuje/dyskutowało się na tematy z tzarem związane. Znaczenie kanału #tzar będzie rosło wraz z czasem, stając się miejscem obrad władz forum, miejscem powstawania misternych spisków, miejscem odkrywania tajemnic Tzara, miejscem… co tu dużo mówić, miejscem bez którego Tzarowicze nadal byli by w jaskini (choć pewnie wielu się z tym nie zgodzi, to jednak nie ma pojęcia co tak naprawdę działo się przez te lata na owianym legendami kanale).
A co z Radanatem? Nie chciało mi się czytać, ale z tego co pamiętam to zdjęto mu dożywotniego bana, a on sam zniknął z forum tylko i wyłącznie z własnej woli.
Jednak w porównaniu do tego co opiszę teraz sprawa Radanata była sprawą normalną, nie ważną i sprawą, która miała się jeszcze wiele razy powtórzyć, oczywiście w innej obsadzie.
Wraz z początkiem wakacji 2007, szanowanemu userowi, zasłużonemu moderatorowi, oświeconemu wybrańcowi Tzara odbiła szajba. O kim mówię? Rzecz jasna o KrzysztofieZW. Nie wiem co mogło być powodem jego zachowania (on też pewnie nie wie), ale prawda jest taka, że pod koniec czerwca 2007 roku postanowił w niecodzienny sposób zmniejszyć mniemanie o sobie w oczach innych.
Oznaki jego szaleństwa objawiły się już na IRCu kiedy w swój specyficzny sposób pokazał mi i Linearowi, że może wszystko umieszczając w widocznej tylko dla modów, Radzie Starszych wulgarne teksty! (pamiętam, że treść była genialna, ale niestety, nigdzie jej nie zachowałem, może kzw zostawił sobie na pamiątkę). Oczywiście ja, jako mod starannie wykonujący swoją pracę zdążyłem uwiecznić ten nietypowy temat KZW na screenie i zagrozić publikacją na forum. Na niedoszłym tzarowym guru niestety nie zrobiło to wrażenia i postanowił kontynuować swoją drogę w stronę zapomnienia.
Najpierw jak na moda przystało pogratulował kilku userom, kilku rzeczy:
http://www.tzar.fora.pl/archiwum,30/brawo,1074.html
Biedny Vilth jednak nie wziął sobie tych gratulacji do serca i kzw wpadł w szewską pasję. Jeśli mnie pamięć nie myli następnego dnia zaczął usuwać i edytować posty, które umieścił na forum przez czas swojej ponad dwuletniej na nim obecności, a pozostawione tam treści wyglądały mniej więcej tak: „***” – czyli niezbyt bogato. Widząc, że Krzysztof kompletnie oszalał postanowiłem ostudzić jego entuzjazm i potraktować banem, co na szczęście się udało bo niedoszły niszczyciel własnego dorobku wcześniej sam pozbawił się władzy (ah tak, pamiętam jak później tego żałował): http://www.tzar.fora.pl/archiwum,30/rezygnacja,1075.html
W tym interesującym nad wyraz temacie znajdziecie kilka logów z IRCa i innych ekscytujących pamiątek z tych nietypowych dla forum dni. Ogólnie topic cholernie wzruszający, zwłaszcza ostatnie wypowiedzi.
Po niedługim czasie KZW odzyskał dostęp do forum, ale uprzednio składając gwarancje o tym, że niczego nie zbroi. Tak, jak widać, każdy ma swoje słabsze dni.
Niedługo po tym wszystkim i ja zrezygnowałem z funkcji moderatora, po odejściu kzw coś we mnie pękło, a na dodatek pamiętam, że na linii ja-admini doszło do jakichś spięć i nieporozumień. Nie jestem pewien czy chodziło o FAQ czy Rozmowy na Luzie, ale raczej coś z tych dwóch.
Tak więc forum pozbawione dwóch znanych modów wkroczyło w drugą połowę roku 2007, jeszcze bardziej pokręconą niż pierwsza.
http://www.tzar.fora.pl/archiwum,30/ban-dla-abrakadabry,1105.html – no i proszę, kolejna afera i kolejna dysputa na ten temat! Tym razem rozpoczął ją Linear, choć szczerze nie wiem co go do tego skłoniło.
Wszystko rozchodziło się o dział który skasował (tak, skasował!) jeden z moderatorów… Abrakadabra, nigdy tego nie zapomnę, szlag trafił mój jedyny poradnik na tym forum
Motywy jego zachowania do dziś pozostały nieustalone (bo jak ustalić coś tak absurdalnego?), jednak coraz bardziej skłaniam się ku zgubnym wpływom Tzara na to społeczeństwo.
Ah, znalazłem jeszcze jeden temat dotyczący tej sprawy - http://www.tzar.fora.pl/archiwum,30/dlaczego,1101-15.html – to tutaj zirytowany oddałem buławę moderatora.
Początek roku szkolnego, który znów niestety nadszedł zmusił niektórych do refleksji nad własnym życiem i znów spowodował wylew przeprosin na forum:
http://www.tzar.fora.pl/archiwum,30/przepraszam,1174.html
Tak, ten pan od którego czytamy przeprosiny to osobnik w stylu Radanata, który jednak w przeciwieństwie do tamtego skutecznie przeszedł resocjalizację (choć ban też pewnie był dożywotni…)
Jednak te wydarzenia przyćmiła kontynuacja (taak! dobrze zgadujecie!) śmierdzącego tematu!
http://www.tzar.fora.pl/archiwum,30/smierdzacy-temat-powraca-2-ciag-dalszy-nastapil,1225.html – i od tego czasu forum co pewien czas będą wstrząsać afery związane z szymonem668. Wcześniej jednak user ten został już zabanowany: http://www.tzar.fora.pl/archiwum,30/szymon668-banicja,1219.html
A w zasadzie odbyło się demokratyczne głosowanie, które jak widać po ankiecie gówno dało.
Kim on jest? Tego chyba wyjaśniać nie muszę, bo ostatnie wydarzenia z nim związane miały na forum miejsce kilka miesięcy temu, ale nie zapominajmy, że wszystko zaczęło się w jesieni 2007 roku!
Wracając do znakomitej kontynuacji śmierdzącego tematu to myślę, że była ona lepsza od poprzedniczki! (to dla tych, którzy nie widzieli lepszego sequela od pierwowzoru).
Tym razem szymon ukazał swój talent graficzny i to dzięki niemu zajął forum! Tak, atak hackerów 2! No i muszę przyznać, że w pierwszej chwili wziąłem to na serio bo pierwszy raz w historii nie mogłem dostać się na forum z powodu… bana.
Ale jak widać sprawa szybko się wyjaśniła! Nie będę zdradzał nic więcej i psuł radości z czytania tak nietypowego tematu, dzięki któremu wiele zrozumiecie.
Oczywiście na normalnym forum sprawa po prostu by się zakończyła, ale na tym po prostu zaczęto… dyskutować:
http://www.tzar.fora.pl/archiwum,30/dyskusja-o-szymonie-i-o-abrakadabrze,1234.html
o.O Szymon kilka dni po całej aferze bez bana? Chłopak zawsze miał głowę na karku, a na dodatek grono moderatorów zgrane było aż zanadto.
Oczywiście jedna rozmowa z typu tych o niczym i o wszystkim to za mało:
http://www.tzar.fora.pl/archiwum,30/rozmowy-o-dvk-seremonie-szymonie-cepie-i-innych-bzdetach,1233.html – tutaj na podest wychodzi kilka innych gwiazd, a reszta zaczyna rzucać pomidorami.
Dziesiątki logów, idiotycznych wywodów, śmiesznych skojarzeń, jednym słowem wszystko dla fanów absurdu, kubek z kawą w dłoń i miłej lektury.
Następnie znany już wszystkim dobrze Abrakadabra (też chyba zabanowany dożywotnio) tworzy temat o wszystko mówiącej nazwie: http://www.tzar.fora.pl/archiwum,30/lol,1293.html
Ogólnie chodzi o to co robią moderatorzy… a raczej czego nie robią. Tak czy owak wywiązuje się ciekawa rozmowa w której wszyscy jadą po adminach i modach. A ostatecznie jak to często bywa, z całej dysputy nie wynika chyba nic.
Teraz czas na temat typu: Szymon 668 w akcji:
http://www.tzar.fora.pl/archiwum,30/odbanowanie-uzytkownikow,1313.html – pan Relif sprytnie (do czasu) próbuje wymóc na władzach forum łaskę dla dożywotnio zabanowanych (mhm, brzmi jakby już się udało), ale niestety zostaje zdemaskowany i po raz kolejny zmieszany z błotem.
W między czasie tworzy oczywiście mapy, kampanie, „zabawne filmiki”( m.in. http://www.tzar.fora.pl/informacje,13/swiat-wedlug-tzara,1340.html ) i wciąż przekonuje pioruna by ten zdjął mu bana. Biedak w końcu do reszty zmanipulowany zaczął naciskać na władze forum! I niestety znów coś z tego wynikło:
http://www.tzar.fora.pl/dyskusje,16/czy-jestes-za-odbanowaniem-szymona,2262.html – i proszę państwa! Tak, to jest właśnie to! Głosowanie na kolejnym dożywotnim banem dla Szymona 668! A w zasadzie, to nad zdjęciem mu kolejnego dożywotniego bana, ale mniejsza z tym.
Jak już wspominałem zabawę rozpoczyna piorun i tak głosowanie toczy się swoim torem. Każdy podaje uzasadnienie własnego głosu który jest odpowiednio segregowany i zapisywany (tak tak! te wszystkie cyrki to wynik fałszerstw głosowań, których wcześniej dopuszczał się już główny obiekt zainteresowania tego tematu). Głosowanie przebiega sobie spokojnie, ale znów do czasu! W pewnym momencie Szymek nie wytrzymuje i zaprzepaszcza swoje, całkiem spore szanse na uzyskanie dostępu do forum otrzymując dożywotniego bana! I jak na razie jest spokój, Szymek zniknął. Dziwna sprawa aczkolwiek czy możliwym jest to, że chłopak się zmienił? Swoją drogą nigdy pewnie nikt się nie dowie dlaczego tak bardzo zależało mu na tym forum… no niestety, znów dostrzegam w tym zgubny wpływ tzarowej magii.
Tymczasem w karczmie wiele się zmieniło. Pojawiło się wielu nowych userów, a forum coraz bardziej zaczęło wiązać z grą online. Afery ustąpiły miejsca absurdalnym kłótniom i sporom, a najbardziej okupowanymi tematami stały się te o tematyce związanej z grą.
Można by odnieść wrażenie, że forum znormalniało, a gracze zajęli się tym czym powinni się zajmować, nic bardziej mylnego!
To by było na tyle. Nie wiem dlaczego ale w archiwum ani innych działach nie jestem w stanie znaleźć kilku interesujących tematów o których jeszcze nie zdążyłem zapomnieć. Tak więc jest to zapewne tylko cząstka z tego co działo się przez te trzy długie lata na forum, ale niestety nic na to nie poradzę, po prostu: trzeba było tam wtedy być
Nie będę krył tego, że do felietonów i takich wypocin nie mam talentu KZW, ale myślę, że nie czytało się najgorzej.
W najbliższym czasie dorzucę coś na temat historii gier online, bo jak zauważyliście o tym nie było prawie nic. I uprzedzam, to co przeczytaliście na temat forum i to co przeczytacie na temat gry jest tylko i wyłącznie moim spojrzeniem na te kwestie i jeśli ktoś się z nim nie zgadza to już nie mój problem, co innego gdyby znalazły się tu jakieś błędy merytoryczne o których proszę powiadamiać w miarę możliwości.
|
Post został pochwalony 2 razy
Ostatnio zmieniony przez Kamil Kania dnia Wto 14:23, 14 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Viltharis
Naczelnik
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 3626
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 45 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany:
Wto 19:05, 14 Lip 2009 |
|
Kamil Kania napisał: |
A wszystko zaczęło się w roku 2000 w stolicy Bułgarii, Sofii. Wkraczając w nowe milenium zostaliśmy obdarowani nową grą o której będzie ta opowieść. |
Daruj, że się przyczepię - w nowe milenium weszliśmy w roku 2001, a nie 2000. To bardzo powszechny błąd, ale jednak wiek XXI zaczął się w roku 2001, a nie 2000, tak jak wiek I zaczął się w roku 1, a nie 0.
No, a tak odnośnie całości, to oczywiście kilka spraw widzę inaczej, ale to nie o to chodzi. Poza kilkoma rażącymi błędami językowymi wszystko wygląda ciekawie i czyta się przyjemnie.
Co zaś do Szymona, o którym coś wspominasz - facet mi miliard razy pisał, że forum ma gdzieś, że go nie obchodzi i, że może tam być i nie być, ale lepiej dla mnie, żeby był. Nie wiem dlaczego tak mu zależało. Nawet mnie próbował przekabacić wysyłając mi linki na YouTube do japońskiego heavy metalu! xDDD
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kamil Kania
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1048
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z dalekiego Południa Płeć:
|
Wysłany:
Wto 19:59, 14 Lip 2009 |
|
Viltharis napisał: |
No, a tak odnośnie całości, to oczywiście kilka spraw widzę inaczej, ale to nie o to chodzi. Poza kilkoma rażącymi błędami językowymi wszystko wygląda ciekawie i czyta się przyjemnie. |
Mhm, wiem, po lekturze już tutaj na forum też kilka rzeczy rzuciło mi się w oczy, ale cóż, pisałem dosyć szybko i jakoś nie miałem ochoty wybitnie się przykładać jeśli chodzi o poprawność
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
KuleshoV
Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 493
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć:
|
Wysłany:
Wto 21:54, 14 Lip 2009 |
|
Tekst napisany niezbyt przejrzyście, może przydałoby się go jakoś podzielić.
Temat mocno ograniczony, właściwie nie dało się wykrztusić czegoś z pazurem, ironicznego, lekkiego i nieokrzesanego. Na uwagę zasługuje zbiór linków z tematami.
Zły tytuł. Historia Tzara? W 90% jest to historia "Karczmy u Cesarza" także ja bym się nie zapędzał z takim tytułem. Plus dla Ciebie, że chciało Ci się napisać coś takiego.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kamil Kania
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1048
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z dalekiego Południa Płeć:
|
Wysłany:
Śro 12:25, 15 Lip 2009 |
|
KuleshoV napisał: |
Tekst napisany niezbyt przejrzyście, może przydałoby się go jakoś podzielić. |
W linku, który dodałem czyta się o wiele lepiej. Nic na to nie poradzę, że tekst na forum tak się zlewa.
Na dodatek mimo wszystko miałbym problem z podziałem, bo trudno znaleźć jakieś sensowne kryteria.
KuleshoV napisał: |
Zły tytuł. Historia Tzara? W 90% jest to historia "Karczmy u Cesarza" także ja bym się nie zapędzał z takim tytułem. Plus dla Ciebie, że chciało Ci się napisać coś takiego. |
Za pewien czas wyląduje tutaj opis tego jak rozwijała się i przebiegała gra online w Tzara na przestrzeni tych trzech lat. Oczywiście znów będzie to tekst mocno koloryzowany i zapewne po części nie oddający wszystkiego dokładnie takim jakim było, ale wtedy tytuł będzie już bardziej adekwatny
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ethelion
Dołączył: 07 Sty 2010
Posty: 252
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Sob 9:29, 23 Sty 2010 |
|
Świetne... i zgodne z prawdą. Proszę o Skopiowanie tekstu i wstawienie do FAQ jako temat "Historia forum według Kamila Kani"
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
| |