Autor |
Wiadomość |
Kamil Kania
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1048
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z dalekiego Południa Płeć:
|
Wysłany:
Pią 21:01, 18 Lip 2008 |
|
Tak jak wyżej, tytułu jeszcze nie ustaliłem, wrzucam w wersji wyłącznie na worda, bo jak na razie 5 rozdziałów które napisałem mają 38 wordowych stron, więc wrzucanie tego tutaj było by bez sensu.
Jeśli ktoś będzie miał ochotę to przeczytać to proszę o uwagi i oceny, jak już wspominałem to tylko 5 rozdziałów które dotąd napisałem, tak więc może za pewien czas wrzucę kolejne
[link widoczny dla zalogowanych]
Dla zachęty wrzucam tu prolog:
Prolog
- Słyszysz? – jeden z dwóch strażników, pilnujących olbrzymich wystawnych wrót poruszył się niespokojnie i położył dłoń na rękojeści miecza. Teraz słyszeli już obaj, głośne uderzenia podkutych butów o posadzkę rozbrzmiewały się w całej ciemnej sali, oświetlonej wyłącznie kilkoma pochodniami.
– Słyszę – odrzekł drugi, a jego klinga zabłysła w ciemności.
Ich oczom ukazała się wysoka zakapturzona postać, której twarzy nie mogli dojrzeć, choć dobrze widzieli w ciemnościach.
- Wpuśćcie mnie do Sali Czasu – rozległ się basowy, mrożący krew w żyłach głos, a spod kaptura zalśniły oczy, ale nie zwykłe oczy, te przypominały kocie.
Strażnicy nic nie odpowiadając ruszyli z obnażonymi ostrzami w stronę przybysza i zaczęli okrążać go od dwóch stron, tak by w razie ataku jeden z nich mógł bez problemu dziwnego gościa ukatrupić. Może liczyli, że przybysz da im sygnał do ataku, może liczyli, że zacznie się cofać, może czekali na coś innego, niestety nie doczekali. Postać z kocimi oczyma nie czekała, aż któryś z strażników odważy się wyprowadzić cięcie, nagle wśród całkowitej ciszy rozległ się szept w nieznanym języku, w ręce przybysza pojawiła się kula światła, czerwonego światła, która posłana w stronę jednego z strażników, całkowicie go oślepiła, podparł się na klindze i cofnął, w tej chwili napastnik zajął się drugim z obrońców wrót. Błyskawicznie wyciągnął klingę z pochwy, ta ku przerażeniu strażnika nie była ze stali, była cała czarna, tak czarna, że odróżniała się od panującej wokół ciemności. Przybysz w jednej chwili doskoczył do przeciwnika i wyprowadził błyskawiczne cięcie, jednak strażnik również był szybki, skutecznie sparował i wyprowadził szybką kontrę odskakując w bok, by nie narazić się na kontrę napastnika, ale ten nie miał zamiaru stosować konwencyjnych metod walki, zamachnął się potężnie i cisnął klingę w stronę odskakującego strażnika, a ten nie mógł już nic zrobić. Siła uderzenia rzuciła go na ścianę, około trzydzieści stóp dalej, spod napierśnika sączyła się krew. Przybysz wolnym krokiem zbliżył się do dogorywającego, szybkim ruchem wyrwał klingę z zmiażdżonego napierśnika i otarł ją o płaszcz strażnika. Pozostał drugi, który właśnie się ocknął, błyskawicznie runął na napastnika, który również zaczął biec w jego stronę, gdy byli od siebie oddaleni o kilka stóp, a strażnik już wyprowadzał cięcie, przybysz w ułamku sekundy uskoczył na bok i cięciem z półobrotu pozbawił strażnika prawej ręki. Z kikuta buchnęła krew, a posadzka wokół leżącego natychmiast zrobiła się czerwona, na to przybysz już nie patrzył, stał przed potężnymi wrotami wymawiając niezrozumiałe zaklęcia. Trwało to dobre kilka minut, nagle wrota drgnęły, przybysz się cofnął, Sala Czasu stała przed nim otworem. Szedł przez długi tunel o pozłacanej posadzce, ściany tunelu, nie były zwykłe, tworzyły je tysiące luster w kształcie kwadratu, w każdym z nich można było dostrzec inną scenę. Na jednym z luster widać było oblężenie jakiejś twierdzy, tysiące żołnierzy i postawnych dowódców dających sygnał do szturmu. Na drugim widać było jakiegoś malarza, który właśnie kończył swoje dzieło, obraz, który przedstawiał nie, co innego, a damę z łasiczką. Kolejna scena przedstawiała wielki statek, który właśnie dobijał do osnutego mgłą brzegu, a załoga wiwatowała z radości. Na innym znów dało się dostrzec wspaniale zastawiony stół, a za nim piękną kobietę, z koroną na głowie i szpiczastymi uszami. Jedno z luster przedstawiało krzątające się karły, w pięknie zdobionej sali, wykutej w kamieniu, przy olbrzymiej kuźni. Kolejne ziało bezgraniczną pustką i ciemnością. Później pojawiały się coraz to nowsze obrazy, wielkie stalowe potwory ziejące ogniem, rury buchające dymem, ludzie dziwnie ubrani, podający sobie ręce i wiele innych obrazów, na które przybysz uwagi nie zwrócił. Po około godzinie drogi znalazł się w olbrzymiej sali, również zbudowanej z tysięcy luster. Na jej środku, na olbrzymim podeście leżała wielka księga z czarnymi stronicami, zapisana złotymi znakami. Zakapturzony przybysz podszedł do niej, swoimi żelaznymi palcami podniósł leżące obok srebrne pióro i zamaczał je w złotym atramencie. Na stronicach księgi wciąż przybywało słów, pojawiały się same, karty same się przewracały, przybysz wyjął z kieszeni złoty klejnot, uniósł wysoko i wypowiedział zaklęcie. Nagle postacie na lustrach zastygły, a stronice księgi przestały się zapełniać. Kilkoma zręcznymi ruchami ręki przybysz o kocich oczach dopisał do księgi trzy słowa, następnie ku jego zdumieniu pióro w mgnieniu oka zamieniło się w żarzący popiół, a postacie na lustrach znów wróciły do swych zajęć. Przybysz brzydko przeklął i szybkim krokiem ruszył do wyjścia.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kamil Kania dnia Pią 21:07, 18 Lip 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
|
SOBD^Fugiel
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 279
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jasło/obecnie Kraków Płeć:
|
Wysłany:
Sob 8:49, 19 Lip 2008 |
|
Kurde co to sie nie dzieje z tymi graczami Tzara. Podoba mi sie to, że coraz więcej osób pisze takie bajery...
Więc tak. Walka mi się podoba, naprawdę nie mam nic do zarzucenia. Narzucił mi sie jeden błąd stylistyczny.
Cytat: |
ednak strażnik również był szybki, skutecznie sparował i wyprowadził szybką kontrę odskakując w bok, by nie narazić się na kontrę |
Hmm... kontrę kontrę. Przeczytaj to szybko, sam zauważysz, że to się narzuca. Mogłeś napisac atak:P
Ogólnie naprawdę nie mam nic do zarzucenia. Prolog, w którym jest od razu walka uważam za oryginalny pomysł. Dialogów tu w sumie niewiele, ale scena tego nie wymagała.
Mogłeś nieco zwiększyc opis Sali Czasu. Podoba mi się, ale jest on jednak nie kompletny. Wrota? Ale jakie? Z czego? Lustra kwadratowe? No dobra, ale sufit tez jest z luster? Podest, z czego? Hehe... wiem, to są głupoty ale wg mnie opisy są naprawdę wielkim plusem opowiadań...
Ogólnie fajne. Byc moze wezme sie za resztę twego opowiadania Kamil...
P.S.- wziałem pod uwagę, że to twój pierszy tekst:P
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kamil Kania
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1048
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z dalekiego Południa Płeć:
|
Wysłany:
Sob 8:54, 19 Lip 2008 |
|
SOBD^Fugiel napisał: |
Więc tak. Walka mi się podoba, naprawdę nie mam nic do zarzucenia. Narzucił mi sie jeden błąd stylistyczny.
Cytat: |
ednak strażnik również był szybki, skutecznie sparował i wyprowadził szybką kontrę odskakując w bok, by nie narazić się na kontrę |
|
Mhm, widzę, że zapomniałem przeglądnąć prologu, ale dopiero zaczynałem pisać i jakoś tak wyszło
Później już każdy rozdział czytałem po tym jak skończyłem pisać więc liczę, że wielu takich błędów nie znajdziecie jeśli będziecie czytać dalej.
SOBD^Fugiel napisał: |
Mogłeś nieco zwiększyc opis Sali Czasu. Podoba mi się, ale jest on jednak nie kompletny. |
Mhm, jeśli chodzi o opisy to dopiero staram się rozkręcić, jak już sam wspomniałeś to pierwsze takie moje większe dzieło, zresztą myślałem już nad tym, że gdy skończę to poprawię prolog ;P
Bo sam zauważyłem, że mogłem opisać więcej i dokładniej, zresztą zawsze można opisywać więcej i dokładniej, a nie do końca o to mi chodzi
Dzięki, za ocenę, co do opisów jak już wspomniałem postaram się poprawić.
No i gorąco zachęcam do czytania reszty ;D
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Doktor
Dołączył: 11 Paź 2008
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sandomierz
|
Wysłany:
Sob 13:58, 11 Paź 2008 |
|
Bardzo mi się podoba, ale mogłeś nie dawać aż takiej "mocy" przybyszowi .
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Li Mu Bai
Dołączył: 15 Cze 2008
Posty: 1725
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 159 razy
Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: Wiatowice city Płeć:
|
Wysłany:
Sob 15:12, 11 Paź 2008 |
|
Offtop sorak że nie do tematu ale...
Mam pytanko?? czy do twórczosci pisanej moge dorzucic swoje przeróbki piosenek w tym "narcyz"?? (niektórzy juz je znają: "To ja Martin sie nazywam...") wiem że są wulgarne prymitywne i bluźniercze, ale przede wszystkim są poniekąd śmieszne... mozna zaznaczyć ostrzeżenie że wstęp do tematu tylko od 18 lat czy coś takiego
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kamil Kania
Dołączył: 04 Maj 2006
Posty: 1048
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 39 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z dalekiego Południa Płeć:
|
Wysłany:
Sob 15:37, 11 Paź 2008 |
|
To pytanie mogłeś zadać w pytaniach
Cóż, widziałem je, osobiście jest mi to obojętne, jednak myślę, że najpierw musisz uzyskać zgodę wszystkich o których tam pisałeś, a następnie pogadać z Viltharisem.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Dr. Mario
Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 31 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Sob 17:54, 11 Paź 2008 |
|
Było załozyc temat a nie offtopować tutaj... Znajcie mą łaskę- zgadzam sie, miejcie raz dzien dziecka a najlepiej zaśpiewajcie to z rektym i dajcie na youtube albo wrzute i link walnij do boxa. niech ktos zrobi temat i te posty przeniesie (albo wywali)
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Danielos von Krausos
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kębłowo Płeć:
|
Wysłany:
Wto 8:46, 28 Lip 2009 |
|
Uhm, mógłbyś to całe opowiadanie jeszcze raz wrzucić? O ile nadal je masz, oczywiście. Już kiedyś przeczytałem prolog, ale teraz dopiero wpadłem na to, by zagłębić się w dalszą część historii.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Screat
Dołączył: 23 Gru 2009
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Pon 10:06, 04 Sty 2010 |
|
Kamil Kania napisał: |
posadzkę rozbrzmiewały się w całej ciemnej sali, |
rozbrzmiewały, bez się
Kamil Kania napisał: |
oświetlonej wyłącznie kilkoma pochodniami.
– Słyszę – odrzekł drugi, a jego klinga zabłysła w ciemności. |
Logicznie to zdanie jest do bani. Najpierw piszesz, że sala, chociaż tylko kilkoma pochodniami (co nawiasem mówiąc nie jest mało), jest oświetlona, a zaraz potem stwierdzasz, że klinga zabłysła w ciemności. W jakiej ciemności, skoro były tam pochodnie?
Kamil Kania napisał: |
Ich oczom ukazała się wysoka zakapturzona postać, której twarzy nie mogli dojrzeć, choć dobrze widzieli w ciemnościach. |
dojrzeć, widzieli -powtórzenie.
A stylistycznie tez zdanie źle Przeczytaj sobie głośno to sam zauważysz.
Kamil Kania napisał: |
się cofać, może czekali na coś innego, niestety nie doczekali. Postać z kocimi oczyma nie czekała, |
Czekali, aż ona zaczeka, ale nie doczekali, bo ona nie czekała.
Błagam :]
Kamil Kania napisał: |
aż któryś z strażników odważy się wyprowadzić cięcie, nagle wśród całkowitej ciszy rozległ się szept w nieznanym języku |
Ja bym ten przecinek przed nagle zamienił na kropkę.
Kamil Kania napisał: |
w ręce przybysza pojawiła się kula światła, czerwonego światła, która posłana w stronę jednego z strażników, całkowicie go oślepiła, podparł się na klindze i cofnął, w tej chwili napastnik zajął się drugim z obrońców wrót. |
To jest jedno zdanie, a powinny być trzy :]
Kamil Kania napisał: |
Błyskawicznie wyciągnął klingę z pochwy, ta ku przerażeniu strażnika nie była ze stali, była cała czarna, tak czarna, że odróżniała się od panującej wokół ciemności. |
Jeśli koniecznie chcesz napisać ta , ja bym to zamienił na która, to obowiązkowa jest przed nią kropka. Nie możesz tak tego połączyć.
Kamil Kania napisał: |
Przybysz w jednej chwili doskoczył do przeciwnika i wyprowadził błyskawiczne cięcie, jednak strażnik również był szybki, skutecznie sparował i wyprowadził szybką kontrę odskakując w bok, by nie narazić się na kontrę napastnika, ale ten nie miał zamiaru stosować konwencyjnych metod walki, zamachnął się potężnie i cisnął klingę w stronę odskakującego strażnika, a ten nie mógł już nic zrobić. |
Zaczynam się zastanawiać, co Ty masz z tymi długimi zdaniami. Chodzi Ci o to, żeby nie zwalniać akcji? Ale wg. mnie efekt jest odwrotny. Czytelnik się pogubi i nie będzie wiedział co się dzieje.
Kamil Kania napisał: |
Siła uderzenia rzuciła go na ścianę, około trzydzieści stóp dalej, spod napierśnika sączyła się krew. |
Stylistycznie to zdanie leży i kwiczy :]
Kamil Kania napisał: |
z zmiażdżonego napierśnika |
Ciężko to przeczytać. Lepiej z zamień na ze.
Kamil Kania napisał: |
Pozostał drugi, który właśnie się ocknął, błyskawicznie runął na napastnika, który również zaczął biec w jego stronę, |
Wiesz, logicznie to z tego zdania wynika, że ten kapturnik zaczął biec w swoją stronę... ^^
Kamil Kania napisał: |
gdy byli od siebie oddaleni o kilka stóp, a strażnik już wyprowadzał cięcie, przybysz w ułamku sekundy uskoczył na bok i cięciem z półobrotu pozbawił strażnika prawej ręki. Z kikuta buchnęła krew, a posadzka wokół leżącego natychmiast zrobiła się czerwona, na to przybysz już nie patrzył, stał przed potężnymi wrotami wymawiając niezrozumiałe zaklęcia. |
Ja tutaj widzę dwa zdania, a powinno być dwa razy więcej :]
Kamil Kania napisał: |
Szedł przez długi tunel o pozłacanej posadzce, ściany tunelu, |
tunel, tunelu.
Kamil Kania napisał: |
tysiące luster w kształcie kwadratu, w każdym z nich można było dostrzec inną scenę. Na jednym z luster widać było oblężenie jakiejś twierdzy, tysiące żołnierzy |
tysiące, tysiące.
Kamil Kania napisał: |
Na innym znów dało się dostrzec wspaniale zastawiony stół, |
dało się dostrzec - jakoś mi to tutaj nie pasuje ;s
Kamil Kania napisał: |
obrazy, wielkie stalowe potwory ziejące ogniem, rury buchające dymem, ludzie dziwnie ubrani, podający sobie ręce i wiele innych obrazów, |
obrazy, obrazów.
Kamil Kania napisał: |
Po około godzinie drogi znalazł się w olbrzymiej sali, |
Około - staraj się tego nie używać. Lepiej napisać coś w stylu. "Kroczył tak jeszcze przez dłuższy, podziwiając otaczające go sceny, gdy nagle jego oczom ukazała się kolejna sala.... " Czy coś w ten deseń :]
Kamil Kania napisał: |
również zbudowanej z tysięcy luster. Na jej środku, na olbrzymim podeście leżała wielka księga z czarnymi stronicami, zapisana złotymi znakami. |
z czarnymi stronicami - nie pasuje, zmień to.
Kamil Kania napisał: |
pojawiały się same, karty same się przewracały, |
same, same.
Kamil Kania napisał: |
Przybysz brzydko przeklął i szybkim krokiem ruszył do wyjścia. |
Mamusiu, a kłolega z tsieciej de bzydko zaklnoł na przerwie!
Błagam Kamil, napisz coś bardziej... dojrzałego? Np. "Przybysz widząc to, zaklął siarczyście w nieznanym języku, spojrzał po raz ostatni na księgę i wybiegł z sali...."
To tyle... Głównie te kropki i powtórzenia. Stylistycznie też nie za dobrze, chociaż fragmentami ładnie. Logika w niektórych zdaniach leży i kwiczy, a Ty ja tylko dobijasz :] Ale widać, ze masz potencjał i jeśli to rzeczywiście Twój pierwszy tekst (jak ktoś się wyżej wypowiadał) to gratulacje ;]
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Viltharis
Naczelnik
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 3626
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 45 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany:
Wto 23:20, 05 Sty 2010 |
|
Ogólnie się zgadzam, ale po pierwsze czepiasz się za bardzo, jak na mój gust. Widać, że wiesz, jak pisać, chociaż, jak ostatnio rozmawiałem z kolegą na polonistyce, to okazało się, że wielu ludzi, o których to powiedziałem, włącznie z samym sobą, są daleko w lesie. No, ale nie o tym chciałem.
Mówiąc szczerze, dużo poprawiasz innych, mało sam piszesz. Ciekaw jestem, czy aż taki dobry jesteś i po stokroć lepiej od Kamila panujesz nad logiką i stylistyką zdań. Jeżeli tak - zwrócę honor, ale bardzo proszę, przed tak obszernymi komentarzami daj nam coś, spraw, żeby stały się one wiarygodne.
Poza tym to:
Screat napisał: |
Kamil Kania napisał: |
Ich oczom ukazała się wysoka zakapturzona postać, której twarzy nie mogli dojrzeć, choć dobrze widzieli w ciemnościach. |
dojrzeć, widzieli -powtórzenie.
A stylistycznie tez zdanie źle Przeczytaj sobie głośno to sam zauważysz. |
To nie jest powtórzenie. Po to właśnie wymyślono synonimy, żeby dało się unikać powtórzeń pisząc w jednym zdaniu to samo słowo nawet kilkukrotnie. Co do reszty poprawek - zgadzam się, jak najbardziej, jeszcze raz to powtórzę, żeby nie było, że się czepiam wszystkiego. Tylko to mi wadzi. Zdanie to nie jest piękne, można by je ubrać w słowa lepsze, ale sądzę, że błędu w nim nie ma.
Swoją drogą, kiedy mówimy o błędach, to taki, który sam często popełniam, głównie celowo, bo uważam tę za sadzę za nie sprawdzającą się w każdym możliwym przypadku:
Screat napisał: |
Ale widać, ze masz potencjał i jeśli to rzeczywiście Twój pierwszy tekst (jak ktoś się wyżej wypowiadał) to gratulacje ;] |
Zdań nie zaczynamy od spójników.
PS. Właśnie zauważyłem, że i Twoje opowiadanie się pojawiło. Przeczytam je, oczywiście, tak szybko, jak będę mógł i poprawię komentarz.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Viltharis dnia Wto 23:23, 05 Sty 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Screat
Dołączył: 23 Gru 2009
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Wto 23:37, 05 Sty 2010 |
|
Miło Viltharis, że się wypowiedziałeś i walnąłeś prosto z mostu to, co Ci na sercu leżało :]
Więc tak, od początku.
Mówisz, że zbytnio się czepiam. Otóż nie. Skoro widzę błędy, to wskazuje na nie. Wydaje mi się oczywiste, że lepiej poprawić tekst (tak jak ja to zrobiłem) niż napisać:
Doktor napisał: |
Bardzo mi się podoba, ale mogłeś nie dawać aż takiej "mocy" przybyszowi . |
Już wiesz o co mi chodzi? Co Kamilowi da taka wypowiedź? Ciuja. A moje konkrety? No chyba odpowiadać nie muszę.
Mało piszę, to fakt. Ale czy nakręciłeś kiedyś jakiś film? A wypowiadałeś się na temat jakiegoś filmu na pewno. Nagrałeś kiedyś jakąś piosenkę? A wypowiadałeś się na temat jakiejś piosenki na pewno.
Dalej - napisałeś, że (nie chce cytować, bo za duży post mi się zrobi) gdzieś tam źle wytknąłem błąd. Muszę Ci przyznać, ze nie wiem czy Ty masz rację czy ja. Bo nie miałem na myśli powtórzenia. Chodziło mi o to, że te wyrazy się gryzą, nie pasują. Mi się wydaje, ze to jest błąd stylistyczny. Bo stylistycznie to zdanie nie jest za dobre. Zresztą sam nie wiem...
"Zdań nie zaczynam od spójników" - błagam :] Rozumiem, że zrobiłeś to na siłę, jako jakiś argument do rozmowy, ale nie popadajmy w paranoję xD Spytaj się polonistki, czy możesz używać w zdaniach emotikonów. Też Ci nie pozwoli :] Forum, to forum. Piszę poprawnie gramatycznie i to mi wystarczy.
Aha, sprowokowałeś mnie :] Teraz musisz to przczytać - http://www.tzar.fora.pl/tworczosc-pisana,69/gra-o-ob,3215.html
Pozdrawiam.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Screat dnia Wto 23:38, 05 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Viltharis
Naczelnik
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 3626
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 45 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany:
Śro 18:15, 06 Sty 2010 |
|
Spoko, cieszę się, że się nie obraziłeś, to już świadczy o tym, że masz odpowiedni dystans do tego, co robisz i piszesz. Szczerze mówiąc, piszę tego posta, żeby zakończyć nasza dyskusję, jakkolwiek mam jeszcze co nieco do napisania, bo z tym, co napisałeś w dużej mierze się nie zgadzam. Niemniej nie jest to temat do tego typu dyskusji. Wiedz, że bardzo cenię ludzi, którzy potrafią poprawnie pisać, szczególnie w dzisiejszych czasach, kiedy widzę coraz to więcej małych liter, brak interpunkcji, a czasami nawet gramatykę, która leży i jest bezlitośnie kopana.
Tak, czy inaczej, jeżeli chcesz, wszystko skomentuję Ci w PW, albo na GG. Tutaj tylko jedno. Napisałem, że zdań nie zaczynamy od spójników tylko dlatego, żebyś poczuł się mniej pewnie. Napisałem też, poza tym, że sam nie do końca zgadam się z tą zasadą, co udowodnię zdaniem następującym:
"A Twoje opowiadanie już zauważyłem i przeczytam je z chęcią".
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|