Autor |
Wiadomość |
Krogan
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Czw 22:44, 11 Lis 2010 |
|
Wampir podniósł książkę, która należała do człowieka wynajmującego pokój, po czym oddał się lekturze.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Gedeon
Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 2135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany:
Czw 22:51, 11 Lis 2010 |
|
URULUS
Ksiązka nosi tytuł ,,Czyny Jakuba Vermera". Opowiada ona o żyjącym kilkadziesiąt lat temu arystokracie. Vermer był awanturnikiem i łowcą przygód. Książka opowiada o jego wyczynach w walce z Kanateum i ekspedycjach w głąb Kalifatu. Opowiada też o tym, jak pewnego dnia został wplątany w spisek przeciw Imperatorowi, a potem zdradzony i zabity. Choć jego zabójcy zostali ukarani, jego ród wygasł.
Tyle jesteś w stanie się dowiedzieć z pobieżnego przejrzenia książki, przeczytania wstępu i spisu treści.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Reqin
Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pomorze Płeć:
|
Wysłany:
Czw 22:56, 11 Lis 2010 |
|
Zmierzyła spokojnym wzrokiem nerwowo drgające palce. Uśmiechnęła się, próbując wzbudzić w nieznajomym zaufanie.
-Drogi panie, barman polecił mi pana- wskazała ruchem głowy barmana- ponoć ma pan pracę, której mogłabym się podjąć.
Wejrzała mu w oczy próbując odgadnąć jaki ma dziś nastrój.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gedeon
Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 2135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany:
Czw 22:59, 11 Lis 2010 |
|
RASSIEL
W tej chwili w zielonych oczach Iskandera widzisz jedynie rozbawienie.
- Niech panienka usiądze - odsuwa Ci krzesło obok swojego stolika. - Naprawdę karczmarz powiedział, ze mam dla panienki pracę?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Reqin
Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pomorze Płeć:
|
Wysłany:
Czw 23:17, 11 Lis 2010 |
|
Usiadła złączając nogi i kładąc na nich dłonie. Zerknęła na rapier i uniosła wzrok wyżej, zatrzymała go na twarzy rozmówcy.
-Tak, szukam pracy, barman polecał mi pana. Potrafię długo i szybko biegać, może to by się panu przydało?- Poczekała chwilkę oczekując odpowiedzi, lecz rozmyśliła się, po chwili ciągnąc dalej- Od niedawna podróżuję po świecie, mógłby mi pan powiedzieć trochę o wyspie i tutejszych mieszkańcach?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gedeon
Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 2135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany:
Czw 23:22, 11 Lis 2010 |
|
RASSIEL
Iskander uśmiecha się.
- Dopiero niedawno pani przybyła, tak? Powinienem się na pierwszy rzut domyślić, ze przybywa panienka z wielkiego świata. Co pracy... - widzisz, że zastanawia się przez chwilę. W końcu oświadcza. - Kto wie? Ale proponuję, żebyśmy porozmawiali o tym we dworze. Muszę załatwić pewną... sprawę. A po drodze mógłbym opowiedzieć wszystko, co wiem o tej okolicy.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Reqin
Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pomorze Płeć:
|
Wysłany:
Pią 18:04, 12 Lis 2010 |
|
Lekko skinęła głową na znak zgody, poprawiła niewygodnie zgięte fałdki pancerza pod płaszczem i ruszyła za Iskanderem.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gedeon
Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 2135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany:
Pią 19:25, 12 Lis 2010 |
|
RASSIEL
Wstaliście od stołu. Ruszyliście w stronę wyjścia (Iskander przepuścił się w drzwiach), a potem, za przewodnictwem mężczyzny zaczęliście kierować swe kroki do bramy miejskiej. Po drodze człowiek zaczął mówić.
- Co do okolicy... Ta wyspa, Vitnika, to część Archipelagu. To prawdziwe za... jest to całkowita dziura. W przeciwieństwie do głównej wyspy Archipelagu, Kimberlen - to naprawdę swiatowe miejsce. Ale wracając do Vitniki - cięzko rzecz coś ciekawego. Ludzie... Tutaj mieszkają głównie rybacy i górnicy. A w zasadzie byli górnicy, od kiedy zamknięto kopalnię. Pomyśleć, że nie są sobie w stanie poradzić z kilkoma koboldami. No i jeszcze ta ostatnia sprawa z burmistrzem, ale to pewnie panienki jako przyjezdnej nie zainteresuje.
Przekroczyliście już bramę miejską. Ponieważ Słońce jeszcze nie zaszło (choć powoli ku temu zmierza) brama była otwarta. Wyszliście na wiejską dróżkę.
Po drodze minęła was kilkuosobowa grupa ludzi, złożona głównie z kobiet.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gedeon dnia Pią 19:27, 12 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Reqin
Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 386
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pomorze Płeć:
|
Wysłany:
Pią 21:16, 12 Lis 2010 |
|
-Dałabym radę kilku koboldom, ciekawe czy górnicy chcieliby wznowić swoją pracę.-Zastanawia się chwilkę.- Może faktycznie nie będę w stanie uporać się z problemami burmistrza, ale niech pan opowie o jego problemach.- Chichocze.
Idąc, rozgląda się po okolicy szukając niepasujących szczegółów i pobieżnie poznając teren.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gedeon
Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 2135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany:
Pią 21:26, 12 Lis 2010 |
|
RASSIEL
- Tak tylko powiedziałem. Sądzę, że burmistrz nie ma teraz żadnych problemów, co najwyżej trumna go może uwierać. Nie żyje. Prawdopodbnie zabił go taki jeden przybłęda z Czeng... Ale to nieistotne - Iskander macha ręką.
Widzisz, jak grupka, która was przed chwilą minęła, w pewnej odległości przed wami, skręca w małą dróżkę prowadzącą do lasu, który jest na lewo od drogi, którą idziecie.
Po jakimś czasie dochodzicie do Kruczego Dworu. Nieco podupadła posiadłość mieście się na wzgórzu, pośród zapuszczonego parku. Strażnicy przepuszczają was bez problemu - na twarzy jednego z nich widzisz porozumiewawczy uśmiech.
(Rassiel przechodzi do Kruczego Dworu).
URULUS
Słyszysz nagle, jak coś stuka w okno, przerywając Ci lekturę.
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Gedeon dnia Pią 21:52, 12 Lis 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Krogan
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Pią 22:00, 12 Lis 2010 |
|
Wampir odłożył książkę na stolik, po czym wstał i podszedł do okna jednocześnie uchylając je.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gedeon
Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 2135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany:
Pią 22:03, 12 Lis 2010 |
|
URULUS
Widzisz, że na dworze zapadł już zmrok. W zaułku, na który wychodzi okno, nie widać nikogo, prócz mężczyzny w skórzanym kaftanie (kojarzysz go jako jednego ze strażników Laverne'a) oraz Iskandera. Ten ostatni trzyma w ręku jakiś kamyczek, aby spróbować znowu stuknąć w okno, ale widząc, że je otwierasz, odrzuca go.
- Dobrze! - mówi teatralnym szeptem. - Spuszczaj to! A ty patrz, czy nikt nie idzie - zwraca się do strażnika.
(dalszy ciąg na privie)
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Krogan
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Pią 22:05, 12 Lis 2010 |
|
Wampir już wcześniej przeszukał pomieszczenie, dlatego wiedział, że nie znajdzie w nim żadnego sznura.
- Niestety nie mam żadnej liny. Muszę go zrzucić. Przesuń się!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gedeon
Dołączył: 03 Maj 2007
Posty: 2135
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 32 razy
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany:
Sob 11:32, 20 Lis 2010 |
|
NARCYZ
Wchodzisz do środka gospody. Obecnie są w niej cztery osoby - karczmarz, jakiś mieszczanin pijący piwo, oraz para - młody chłopak i dziewczyna, siedzący w kącie sali.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Nunu
Dołączył: 30 Lip 2009
Posty: 429
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany:
Sob 11:36, 20 Lis 2010 |
|
Nunu podchodzi do karczmarza i mówi: Karczmarzu, co mógłbyś mi polecić na zapchanie kiszek? Coś treściwego i niedrogiego. I piwo do tego - dorzucił.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|