Świątynia Boskiego Ładu

Kościoł lśni bielą tynku. Nad głównym wejściem znajduje się symbol Boskiego Ładu - koło z czterema szprychami, które przekraczają okrąg.

Wysłany: Wto 18:27, 15 Mar 2011

RASSIEL
Dziewczyna wchodzi do świątyni. Wewnątrz widzi rzędy drewnianych ław i prosty ołtarz. W jej z ław klęczy jakiś korpulentny, łysiejący mężczyzna w białym habicie.

Wysłany: Wto 18:32, 15 Mar 2011

Dziewczyna stąpa cicho i siada do jednej z ław. Po niedługim czasie podchodzi do mnicha i zapytuje go czy może z nim porozmawiać.

Wysłany: Wto 18:41, 15 Mar 2011

RASSIEL
Kapłan unosi głowę, a potem powoli wstaje z klęczek i siada.
- Tak, witam panienkę - mówi. - Co się stało?

Wysłany: Wto 19:38, 15 Mar 2011

-Mamy wielki problem. Podczas przeczesywania lasu natknęliśmy się na bandziorów.- Odetchnęła głębiej niż normalnie.- Nienormalnych bandziorów. Posługiwali się magią Wszechnicości. Po obezwładnieniu ich znalazłam to.- Pokazuje talizman.

Wysłany: Wto 20:00, 15 Mar 2011

RASSIEL
- Moment, co znaczy ,,my"? - pyta zdziwiony kapłan, oglądając amulet.

Wysłany: Wto 21:01, 15 Mar 2011

-Cała Vitinka, skoro bandziory są tak uparte i jeszcze na to należą do tej sekty nie będziemy musieli długo czekać aż sami zaatakują miasto.

Wysłany: Wto 21:13, 15 Mar 2011

RASSIEL
- Nie, źle mnie zrozumiałaś, moje dziecko... Powiedziałaś ,,natknęliśmy się", a ja nie wiem w czyim imieniu przychodzisz. Straży miejskiej? - pyta kapłan łagodnym glosem, oglądając talizman.

Wysłany: Śro 18:09, 16 Mar 2011

-Skoro Cię to interesuje to powiem. Gdy szłam lasem, spotkałam elfa, który wyruszył by przeczesywać las w poszukiwaniu "zła". Postanowiłam mu pomóc, dalej wiesz co było. Gdy się rozstaliśmy, on ruszył w stronę lasu, a ja do waszej świątyni.- Zmarszczyła brwi.

Wysłany: Śro 19:49, 16 Mar 2011

RASSIEL
- Acha, coś tam słyszałem, że w lesie jest jakaś elfia osada... - mruczy kapłan. - Skoro oni się z tym zetknęli, to może warto byłoby z nimi porozmawiać? Może być się tego podjęła, dziecko, skoro już raz się ne jednego z nich natknęłaś? - pyta mężczyzna. - Ja bym musiał spytać mojego pomocnika, czy coś wie o tej ,,Wszechnicości" bo przyznam szczerze, że nie kojarzę - uśmiecha się przepraszająco. - Ale on się uczył kiedyś na inkwizytora, to powinien wiedzieć.

Wysłany: Śro 20:44, 16 Mar 2011

-Bardzo dobrze, w takim razie pobiegnę do elfiej wioski, szczęście, że wiem jak tam trafić. Wrócę niebawem.-Wkłada talizman do kieszeni.

Wysłany: Śro 22:26, 16 Mar 2011

RASSIEL
- Poczekaj, czy mogę zatrzymać ten amulet? Pokazałbym go mojemu uczniowi. - mówi duchowny.

Wysłany: Czw 16:54, 17 Mar 2011

-Dobrze, za jakiś czas będę z powrotem. Gdzie cię znajdę?- Wkłada ręce do kieszeni.

Wysłany: Czw 20:54, 17 Mar 2011

RASSIEL
- Na ogół jestem tutaj, albo na zakrystii - odpowiada starszy człowiek.

Wysłany: Pon 21:06, 21 Mar 2011

RASSIEL
Oprócz głównego kapłana, jest w świątyni też jego uczeń - młody człowiek, ogolny na łyso, również w habicie. Spogląda na Rassiel badawczym wzrokiem.
Duchowni wysłuchują tego, co ma dziewczyna do powiedzenia. Starszy człowiek kiwa głową i odzywa się:
- Dzięki pomocy mojego ucznia, Elrikai księgom dowiedziałem się co nieco o tym kulcie... I wygląda na to, że faktycznie jest niebezpieczny. Powiadomiłem pana radnego Predenkę i obiecał nam wsparcie - trzech strażników miejskich. Możemy wyruszyć w każdej chwili.
- Co prawda sojusz z innowiercami może nie być najlepszym pomyslem - mówi cichym głosem, powoli wymawiając wyrazy Elrik, młodszy kapłan. - Ale jednak wyznawcy... tego bóstwa... są o wiele gorsi od tych, któzy czcą Fanarelle, więc w ostatecznym rozrachunku, dla wyższego dobra, zjednoczymy się. Tym razem.